Organ prasowy Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej

105. urodziny kpt. Barbary Sowy ps. „Basia”

24 czerwca 2023 r. we Wrocławiu odbyła się piękna uroczystość z okazji 105 rocznicy urodzin kpt. Barbary Sowy z d. Gettel ps. „Basia” – żołnierza Armii Krajowej, sanitariuszki i łączniczki, Powstańca Warszawskiego.

Autor

Piotr Hrycyk

Barbara Gettel urodziła się 23 czerwca 1918 r. w Warszawie.
25 stycznia 1940 r. została członkiem ZWZ i przyjęła pseudonim „Basia”.
Podczas okupacji niemieckiej wykonywała różne zadania związane z pracą konspiracyjną, m.in. odbyła tajne przeszkolenie sanitarne w szpitalu Dzieciątka Jezus pod kierunkiem doktor Janiny Bachańskiej-Kuźniecow ps. „Jakub”. 

Na początku Powstania Warszawskiego walczyła na Ochocie w Reducie Kaliskiej. Ten, najpoważniejszy obok Reduty Wawelskiej, bastion obrony Ochoty został samorzutnie zorganizowany przez poruczników „Poboga” i „Gustawa”, po wycofaniu się głównych sił powstańczych „IV Obwodu Ochota” w nocy z 1 na 2 sierpnia w kierunku Lasów Sękocińskich. Kluczową pozycją Reduty Kaliskiej był budynek Monopolu Tytoniowego przy Kaliskiej 1, zajęty przez powstańców 3 sierpnia. Mieścił się tam również szpital powstańczy, w którym służyła „Basia”. 


Siostry Gettel przed szpitalem w Gawartowej Woli, po lewej Zofia ps. „Helena”, po prawej 
Barbara ps. „Basia”, 1944 r. / fot. archiwum rodzinne

Po stronie niemieckiej, obok SS, policjantów i żołnierzy niemieckich, najliczniejszą formacją była SS-RONA. Walkom na Ochocie towarzyszyły przerażające zbrodnie żołnierzy niemieckich i SS–RONA skierowane głównie przeciw ludności cywilnej. Budynek Monopolu Tytoniowego znajdował się pod stałym ostrzałem, w tym ciężkich dział kolejowych strzelających z okolic dworca Warszawa Zachodnia. Po kilku dniach doprowadził on do częściowego zniszczenia i zapalenia się budynku mieszczącego szpital. 9 sierpnia padł rozkaz ewakuacji szpitala do willi przy ul. Joteyki i Sękocińskiej, jednak budynki te nie zapewniały pożądanej osłony przed ostrzałem artylerii niemieckiej. 10 sierpnia powstańcy opuścili Redutę Kaliską. Część z nich przedostała się w oddziale zwartym do Lasów Chojnowskich, część rozproszyła się w Warszawie. Wielu rannych powstańców i cywilów zostało zamordowanych w punktach medycznych na ulicy Joteyki. Mieszkańcy wszystkich okolicznych domów zostali wypędzeni na Zieleniak przy Grójeckiej, czemu towarzyszyły morderstwa, gwałty i rabunki. Unikając natychmiastowego rozstrzelania na miejscu, część powstańców przedostała się w tłumie ludności cywilnej na Zieleniak. Tak było również w przypadku „Basi”. Spotkała tam swoją matkę Eugenię Gettel i siostrę Zofię (ps. „Helena”). „Helena” była sanitariuszką i łączniczką w drugim bastionie Ochoty – Reducie Wawelskiej. 

Okrucieństwo Niemców i SS-RONA na Zieleniaku osiągnęło swoje apogeum (istnieje bogata dokumentacja dotycząca tych wydarzeń). Z Zieleniaka wywożono spędzonych tam mieszkańców Ochoty do obozu przejściowego w Pruszkowie. Obie siostry wraz z matką znalazły się w tym samym transporcie. Po drodze uciekły z transportu kolejowego i przez kilka dni się ukrywały. Zdecydowały, że będą kontynuować walkę. Udało im się nawiązać kontakt z przełożoną doktor Bachańską-Kuźniecow, która wraz z mężem Anatolem Kuźniecowem organizowała szpital dla powstańców z Puszczy Kampinoskiej. 


Grupa pacjentów szpitala w Gawartowej Woli. Na schodach siedzą Barbara Gettel i Bernard Sowa ps. „Bernard” – jej przyszły mąż. / fot. archiwum rodzinne

Tak zaczęła się druga część walki Basi i jej siostry, Heleny. Szpital został zorganizowany w małym dworku w Łuszczewie, na obrzeżu Puszczy Kampinoskiej. Tam też poznała Basia przyszłego męża Bernarda Sowę, ciężko rannego w bitwie pod Pociechą (30 sierpnia 1944) powstańca, kawalerzystę z partyzanckich oddziałów porucznika „Góry-Doliny”. 

Po paru tygodniach szpital okazał się za mały. Początkowo został przeniesiony do Pawłowic, a po paru dniach ostatecznie zlokalizowany w dworku w Gawartowej Woli. Szpital funkcjonował również po upadku powstania, pod przykrywką legalnie działającego szpitala RGO. „Basia” i „Helena” służyły tam do końca powstania i potem, aż do sierpnia 1945 roku. Następnie, po krótkim pobycie w Poznaniu, gdzie trafili po powstaniu ich rodzice, „Basia” wraz z przyszłym mężem pojechała do Wrocławia. Trafiła tam w listopadzie 1945 r. i mieszka do dzisiaj. Mieszka tutaj także Jej dwóch synów.

Jubileusz 105. urodzin „Basi”

Z inicjatywą zorganizowania uroczystości jubileuszu wystąpiło Prezydium Zarządu Okręgu Dolnośląskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej oraz Instytut Pamięci Narodowej Oddział we Wrocławiu. Uroczystość została zorganizowana przez Okręg Dolnośląski ŚZŻAK, 16. Dolnośląską Brygadę Obrony Terytorialnej i Kampanię „BohaterON” Fundacji Sensoria, w siedzibie 16 DBOT. Na uroczystość licznie przybyli zaproszeni Goście reprezentujący władze państwowe i władze lokalne, przedstawiciele wojska i przedstawiciele duchowieństwa. Licznie reprezentowana była rodzina Jubilatki. 

Uroczystość rozpoczęła się wprowadzeniem Pocztu Sztandarowego. Gości przywitał gospodarz, Szef Sztabu 16. Dolnośląskiej Brygadę Obrony Terytorialnej ppłk. Andrzej Brzozowski. Przybyła również wojskowa orkiestra dęta. Sylwetkę Jubilatki przedstawiła w prezentacji multimedialnej przedstawicielka „BohaterON” Pani Agnieszka Przepiórska-Kotkowska. Na początku wszyscy zaśpiewali hymn państwowy.

Wręczono również wyróżnienia. Jubilatka została uhonorowana Szablą Honorową Wojska Polskiego, wręczoną przez przedstawiciela Ministra Obrony Narodowej płk. Jacka Muchę. Ponadto została wyróżniona medalem „Pro Bono Poloniae”, wręczonym przez przedstawiciela Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Pana Wojciecha Niemca. Odczytano list gratulacyjny wysłany z kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy i list od Premiera Mateusza Morawieckiego. „Basia” została również uhonorowana listem gratulacyjnym i odznaczeniem pamiątkowym „Wierni Akowskiej Przysiędze”, odczytanym i wręczonym, w imieniu por. Teresy Stanek Prezesa Zarządu Głównego ŚZŻAK, przez Prezesa Okręgu Dolnośląskiego Związku prof. Stanisława Ułaszewskiego. Przemówienia okolicznościowe wygłosili: Pan Damian Mrozek, płk Jacek Mucha, Pan Wojciech Niemiec, Pani Marta Turkiewicz, prof. Stanisław Ułaszewski i w imieniu rodziny – syn Jubilatki – Andrzej Sowa.

Po wyprowadzeniu Pocztu Sztandarowego odbył się piękny koncert wojskowej orkiestry dętej z repertuarem patriotycznym i rozrywkowym. Po jego zakończeniu zebrani odśpiewali Jubilatce 200 lat. Niespodziewanym punktem uroczystości był klip multimedialny z pozdrowieniami dla Jubilatki od Powstańców Warszawskich i aktorów – ambasadorów kampanii „BohaterON” (przygotowany przez „BohaterON”). Kolejnym punktem był toast, jaki wznieśli zebrani na cześć Jubilatki. Jubilatka otrzymała także w prezencie słodką niespodziankę – piękny tort ufundowany przez (nieznaną Jubilatce) cukiernię BEZA z Obornik Śląskich, tort, na którym znalazła się podobizna Jubilatki. Następnym punktem uroczystości były indywidualne życzenia dla Jubilatki, wręczenie wyjątkowo pięknych kwiatów i upominków, wspólne zdjęcia i poczęstunek w formie bufetu. Po zakończeniu oficjalnej uroczystości odbyło się jeszcze oddzielne spotkanie rodzinne. 

Atmosfera uroczystości była wspaniała. Wielu gości nie ukrywało swojego wzruszenia, wielu osobom z rodziny Jubilatki łza zakręciła się w oku. Nie ukrywali też, że wiele dowiedzieli się o „Basi” z wygłoszonych prezentacji i przemówień. Uroczystość została bardzo sprawnie przeprowadzona przez mjr. Przemysława Rutkowskiego z 16. Dolnośląskiej Brygady OT. 

Piękna oprawa uroczystości i jej przebieg zapadły głęboko w pamięć i serca członków rodziny, znajomych i przyjaciół Jubilatki. Dla wszystkich obecnych było to wydarzenie wyjątkowe. Jesteśmy głęboko przekonani, że dzięki takim spotkaniom pamięć o wydarzeniach z naszej historii oraz o ludziach walczących w obronie naszego kraju przetrwa i znajdzie miejsce w głowach i sercach kolejnych pokoleń.

Andrzej Sowa (syn „Basi”)

Skip to content